Dzisiaj na torze pod Barceloną po spotkaniu członków FOTA, Christian Horner, szef zespołu Red Bull wypowiadając się w imieniu swoich kolegów po fachu potwierdził, że ekipy F1 ufają Berniemu Ecclestone’owi, FOM i FIA jeżeli chodzi o decyzję co do rozegrania GP Bahrajnu.
Zamieszki w krajach Bliskiego Wschodu nie oszczędziły także Bahrajnu, który pierwotnie miał 13 marca inaugurować sezon 2011 Formuły 1. Aktualnie ze względu na napiętą sytuację polityczną w regionie istnienie bardzo duża szansa na to, że wyścig zostanie odwołany.„To oczywiście bardzo trudna sytuacja dla Bahrajnu, ale w pełni ufamy Berniemu, FOM i FIA i wiemy, że podejmą właściwą decyzję. Wyślą nas tam tylko wtedy, kiedy będzie do bezpieczne” mówił Horner.
„Szkoda byłoby stracić taki wyścig, ale to nie jest decyzja zespołów- to zależy od promotora. Bernie i FIA będą mieli znacznie więcej informacji niż my a my zaufamy ich decyzji.”
Zespoły zgodnie uważają, że testy w Bahrajnie, zaplanowane na dni 3 - 6 marca mają jedynie sens wtedy, kiedy wyścig dojdzie do skutku.
„Obie rzeczy są ze sobą powiązane; mają miejsce w odstępie tygodnia. Nie byłoby sensu jechać tam na testy, jeżeli wyścig miałby się nie odbyć. Poczekamy na decyzję FOM oraz FIA i podejmiemy odpowiednią decyzję. Rozglądamy się za różnymi alternatywami, ponieważ nie wiemy czy będziemy mogli pojechać do Bahrajnu.”
Zespoły F1 spodziewają się konkretnej decyzji ze strony FIA i FOM w ciągu najbliższego tygodnia.
18.02.2011 21:14
0
Wy tak ale ja nie
18.02.2011 21:15
0
Odwołanie GP Bahrajnu specjalnie by mnie nie zmartwiło - przynajmniej sezon rozpocząłby się "po bożemu" czy w Australii. Inauguracyjna procesja nie bawi chyba nikogo poza księgowymi Berniego.
18.02.2011 21:16
0
"czyli w Australii" miało być oczywiście
18.02.2011 21:22
0
Tak chce Australie na pierwszym ogien !! Chce wstać w piatek w nocy 0 1 i zobaczyc kolorowe bolidy w akcji, mimo iz nie ma w stawce Roberta, Bede kibicował Buttonowi zeby objechal Lewisa oraz Webberowi aby wygrał z Vettelem
18.02.2011 21:25
0
Mnie tam obojętnie... ;)
18.02.2011 21:32
0
Kubica nie jeździ to nikt nie będzie jeździć. :P A tak poważnie to się nie zmartwię ewentualnym odwołaniem GP Bahrajnu.
18.02.2011 22:11
0
4. norbertinho "Chce wstać w piatek w nocy 0 1 i zobaczyc kolorowe bolidy w akcji" Dokładnie! Australia powinna rozpoczynać sezon. To był niesamowity klimat gdy na ten pierwszy wyścig wstawało się przed świtem... Dlatego jestem za! Jedyne co mnie trapi to to, że czekanie na 1-sze GP nieco się wydłuży ;(((
18.02.2011 22:20
0
wiecie co: ja to sądzę że Bernie jest już za stary aby trzymać władzę nad f1. Czlowiek w tym wieku co on już nie myśli tak racjonalnie jak mlodsi. Jeżeli sobie ubzdura że Bahrajn musi być to zrobi wszystko żeby wyścig się odbył i możliwe że narazi wiele osób na niebezpieczeństwo. Ale to tylko moja opinia
18.02.2011 22:23
0
jedne GP mniej to lepiej dla Kubicy, nie bedzie musiał cierpiec przed TV z powodu tego ze go tam nie ma w bolidzie
18.02.2011 22:38
0
I dobrze że może odwołają Bahrajn, przecież te nowe tory są nudne, to pasy startowe dla jumbojetów, powinno być po staremu nr.1 Australia, a ostatni w Brazylii.
18.02.2011 22:43
0
Bernie - Mały Mały Człowiek
18.02.2011 22:58
0
GP Bahrajnu raczej się nie odbędzie dzisiaj do stolicy wjechały czołgi
18.02.2011 23:28
0
Niech przeniosą gp Bahrainu na koniec sezonu moim zdaniem byłoby to dobre rozwiązanie no i może Kubica mogłby wtedy jezdzic
18.02.2011 23:36
0
Ufać Berniemu - wpiszcie na google: antynomia
19.02.2011 00:04
0
Opancerzyć bolidy - dać publiczności coś do rzucania - i będzie niezapomniane GP Bahrajnu. Kierowcy poćwiczą jazdę w warunkach bojowych, a jaką ludzie będą mieli uciechę! A atmosfera GP doskonale wpisze się w nastroje panujące obecnie w regionie. ... A tak serio, kto będzie żałował porzucenia GP Bahrajnu bardziej niż chociażby GP USA, niech pierwszy rzuci kamieniem.
19.02.2011 00:05
0
P.S. @ 13. to wykluczone, ZEA ma twardo zaklepaną końcówkę ;)
19.02.2011 00:08
0
Ja tam mam dobre skojazenia z Bahrainem Robert miała tam pierwsze polposition w karierze juz wole Bahrain niz chociazby Chiny, albo przyszłe gp rosji
19.02.2011 11:38
0
@nolte - a nie chciałbyś być taki mały mały jak Bernie..?.no bo jaką skalę zastosować do nas, zwykłych frajerów... Pan E. to postać co najmniej kontrowersyjna ale nie określił bym go mianem małego. Raczej Bernie - wielki k...tas. Zaufać cwaniakowi - antynomia. Z tym, że chłopaki grają w jednej drużynie. Kruk krukowi oka nie wykole. Czemu by nie mieli mu ufać, skoro to właśnie on dba o swój i przy okazji ich interes. Co do Bahrajnu, w świetle najnowszych informacji wątpię, czy wyścig się odbędzie. A nawet jeśli, to w okolicznościach, w których bojkot władz Bahrajnu byłby wskazany z przyczyn, którę określę mianem humanitarnych. Bo spokoju tam nie będzie, dopóki nie zaczną strzelać. A jak zaczną strzelać, to trudno będzie zachować się, jak gdyby nigdy nic... Chociaż coś mi się o uszy obiło, że książę wypłaci obywatelom po kilka tyś dolców. To może uspokoić nastroje, chociaż kionflikt ma nie tyle ekonomiczne (jak w Egipcie czy Tunezji) podłoże, co religijno - ekonomiczne. Pożyjemy, zobaczymy. Gdyby Bahrajn wypadł z kalendarza, nie płakałbym. Pozdr!
19.02.2011 12:13
0
DA,da chlopaki, Niki Lauda: "Ten wyścig trzeba odwołać" Były mistrz świata, Niki Lauda apeluje do zarządu Formuły 1, by odwołał pierwszy w tym sezonie wyścig w Bahrajnie. Napięta sytuacja polityczna to główny powód obaw między innymi Berniego Ecclestone'a. - Ten kraj walczy o demokrację. Błędem byłoby nagłe wpadanie z imprezą sportową. Musimy trzymać się z daleka od tego miejsca - skomentował Niki Lauda na łamach magazynu "Bild". Spotkanie przedstawicieli wszystkich zespołów nastąpi już w przyszłym tygodniu. Głównym tematem rozmów będzie organizacja wyścigu na torze Sakhir oraz ostatnia tura zimowych testów. - Bezpieczeństwo naszych pracowników jest dla nas najważniejsze - skomentował Norbert Haug, szef działu sportów teamu Mercedes.
19.02.2011 13:18
0
Przeciez z tego co wiem jesli nie odbedzie sie GP Bahrajnu, wyscig ma sie odbyc w Barcelonie
19.02.2011 16:13
0
@16 wydaje mi sie, że jednak w tym roku sezon kończy się w Brazylii a nie w ZEA :)
19.02.2011 16:40
0
@20 w Barcelonie mają się odbyć testy, które były zaplanowane na Bahrajn
19.02.2011 18:26
0
Jak odwołają Bahrajn to tylko mieszkańcy będą mogli podziękować tylko sobie, taka impreza jak wyścig F1 jest tylko raz w roku, a w końcu jest to jakaś promocja kraju. A wykorzystywanie wyścigu do własnych celów jest głupotą, przecież tam oprócz piachu nic nie ma. Mi tam rybka czy wyścig tam się odbędzie czy nie, dłużej tylko trzeba czekać na następny wyścig, niemniej bezpieczeństwo zawodników jest chyba najważniejsze.
19.02.2011 22:39
0
23. belzebub Tak, tak, teraz to im ten wyścig najbardziej w głowie, a nie jakaś tam walka o demokrację... 10. fan_od1989r A dlaczego nie od Brazylii do Australii jak to było w 1995 roku? Też po staremu...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się